Powstanie Warszawskie

  

Dom Starców na Żytniej


Dom Starców Zboru Ewangelicko – Augsburskiego ul. Żytnia 36, a także posesja ul. Karolkowa 77 (obecnie ul. Karolkowa 65/67/69). Kompleks tworzyło także szereg innych budynków: dom sierot, przedszkole i żłobek, zakład dla umysłowo niedorozwiniętych oraz obiekty gospodarcze rozlokowane.

Był kwaterą główną „Parasola” w dniach 1 – 6 sierpnia 1944 r. Został on zajęty przez żołnierzy „Parasola” między godzinami16.00 a 17.00 bez walki. W dniach 1 – 3 sierpnia trwało tu formowanie batalionu, znajdowało się stanowisko dowódcy batalionu kpt. Adama Borysa ps. „Dyrektor” („Pług”), batalionowy punkt sanitarny (tzw. sanitariat), stacjonowała także służba motoryzacyjna.

Wychodziły stąd do walki poszczególne pododdziały, które walczyły w różnych rejonach dzielnicy wolskiej. Działania te miały na celu zabezpieczenie terenu w otoczeniu kwatery „Parasola”. 6 sierpnia Niemcy zajęli część kompleksu Domu Starców, bronionego przez 2. kompanię. Budynki zostały utracone ostatecznie 6 sierpnia 1944 r.

 

Widok wejścia do budynku głównego Domu Starców widziany od strony ul. Żytniej. </br>(Fotografia ze zbiorów Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Warszawie)Widok wejścia do budynku głównego Domu Starców Zboru Ewangelicko – Augsburskiego widziany od strony ul. Żytniej.

(Fotografia ze zbiorów Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Warszawie, dostępna online: http://ewangarda.org).

 

 

Relacja Ryszarda Góreckiego ps. „Majtek”, 2. kompania:

„Dom starców to kilka bloków ustawionych na parceli przylegającej do narożnika Żytniej i Karolkowej, a wcinającej się w Cmentarz Kalwiński. Wejście główne od ul. Karolkowej. Tuż przy wejściu portiernia w małym parterowym budynku. W portierni wartownik z pistoletem maszynowym przewieszonym przez szyję i biało – czerwoną opaską na ramieniu.
[…] Pewny siebie wszedłem do kwatery wyznaczonej dla naszej drużyny. Pomieszczenie nasze to duża sala na piętrze środkowego bloku. Prawdziwe wojskowe kwatery, a nawet koszary pieczołowicie przygotowane przez Niemców. Piętrowe prycze, wbudowane w ściany szafy ubraniowe, nawet stojaki na karabiny.”

R. Górecki, Przemoczone pod plecakiem osiemnaście lat, Warszawa 1974, s. 223.

 

Widok budynku Domu Sierot Zboru Ewangelicko - Augsburskiego widziany od strony ogrodu kompleksu (strony południowej). </br>(Fotografia ze zbiorów Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Warszawie)Widok budynku Domu Sierot Zboru Ewangelicko – Augsburskiego widziany od strony ogrodu kompleksu (strony południowej).

(Fotografia ze zbiorów Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Warszawie, dostępna online: http://ewangarda.org).

 

 

Relacja Piotra Hugues – Strzeleckiego:

„Z prawej strony [barykady na ul. Karolkowej przy Żytniej] […], ciągnęły się tereny ówczesnego Domu Starców z szeregiem pawilonów, z największym, prostopadłym do ulicy Karolkowej, długim, bodajże dwupiętrowym budynkiem, początkowo mieszczącym nasze kwatery. Z jego górnych okien, ponad dachem przycupniętego w dole baraku, ponad ulica Żytnią i warzywnikami, widać było – lepiej niż z barykady – szpital św. Łazarza i pawilony szpitala Karola i Marii.”

BUW Gabinet Rękopisów, Akta Roberta Bieleckiego, 2967,s.77